Nigdzie do tej pory nie było tak niebiesko !
I nigdzie do tej pory nie jedliśmy krewetek, które nie zmieściłyby się w kuflu do piwa.
Jest niesamowicie gorąco, a mimo to dziewczyny codziennie rano spoglądają z niepokojem w niebo, na tę jedną lichą chmurkę, która z pewnością zasłoni im słońce i przez to będą bledsze o 1% :) (SPF 50 to nie przesada. I tak wszystkie musiałyśmy używać panthenolu).
Ja za to codziennie z niepokojem wchodzę do łazienki, wyszukując wzrokiem tego 4cm karalucha.... Piotrek ignoruje moje lęki.
Całe szczęście karaluch przenosi się w nocy do dziewczyn, o czym świadczą piski i dźwięk przesuwanych po podłodze mebli.